Spinki do mankietów
o
Akcja filmu rozgrywa się na Litwie w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku, z dala od miejskiego zgiełku, w sanatorium położonym w malowniczym rezerwacie przyrody. Tylko pensjonariusze tej instytucji to nie starzy ludzie, tylko nastolatki czekające na cud. Mają choroby serca. Niektórzy desperacko czekają na dawców…
Do sanatorium trafia Saulius (aktor M. Ivanauskas), dobry biegacz, który niespodziewanie zasłabł w połowie dystansu. Jak na nastolatka przystało, Saulius jest kłujący i rozczochrany, nie chce zrozumieć, dlaczego znalazł się w takim miejscu i nie chce zaprzyjaźnić się z otaczającymi go ludźmi od pierwszych dni. Początkowo nie tylko dyrektor sanatorium (aktor L. Laucevičius), ale także wychowawca dziecięcy Andrius (aktor R. Kazlas) nie mogą znaleźć wspólnego języka z przybyszem. Ale cierpliwość potrafi przenosić góry...
Już pierwszego dnia, Milda (aktor Roberta Sirgedaitė), starsza pani z sanatorium, która czeka na dawcę serca, wpada w oko Saula. Choć wszyscy zapewniają Sauliego, że dziewczyna nie jest dla niego, chłopak nie zamierza się poddać. Zwykłe nastoletnie zauroczenie stopniowo przeradza się w prawdziwą pierwszą miłość. Miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody, która nie boi się zakazów, która nie słucha głosu rozsądku, której nie można się oprzeć, która jest niebezpieczna, która trwa całe życie i jest silniejsza nawet niż śmierć.
Ciepły, szczery film, na który litewscy widzowie czekali od dawna. O czasach przed internetem, telefonami komórkowymi, Facebookiem czy Instagramem. Kiedy uczucia były czystsze, kiedy częściej wznosiliśmy oczy ku niebu, kiedy drugi człowiek stawał się ważniejszy niż wszystko na świecie, kiedy serca były prawdziwe i umiały bić jednym rytmem...
"Nie chcę żyć, chcę żyć..." Te słowa wypowiedziane przez Mildę, bohaterkę filmu, chyba najtrafniej oddają istotę tej historii.
Lokalizacja: Sala Kinowa (Budynek A).
