Spinki do mankietów
o
Hutch Mansell (Bob Odenkirk), niedoceniany i pomijany ojciec i mąż, w obliczu niesprawiedliwości w swoim życiu po prostu nadstawia drugi policzek i nawet nie próbuje walczyć. Jak kompletne nic.
Kiedy pewnej nocy dwóch złodziei włamuje się do jego domu, Hutch odmawia obrony siebie i swojej rodziny w nadziei, że zapobiegnie poważniejszej przemocy. Jego nastoletni syn jest rozczarowany swoim tatą, a jego żona wydaje się coraz bardziej oddalać od męża.
Ten incydent i zastraszanie ze strony otaczających go osób wywołują w Hutch od dawna skrywaną wściekłość i prowadzą go do powrotu do przeszłości, o której tak długo próbował zapomnieć. Ale jedyną drogą powrotną jest krwawa droga, która ujawnia mroczne sekrety „audytora” i jego śmiercionośne umiejętności. Kim jestem? Nikt. To były ostatnie słowa, jakie usłyszały jego ofiary. Nie było ocalałych. Był człowiekiem, który sprzątał „pozostałości” i „związywał końce”. Rewident księgowy. Nikt.
Thriller „Nobody” gwarantuje utrzymanie napięcia do ostatniej minuty i przyklejenie do ekranu swoją akcją i zwrotami akcji.
